Next historii będzie po 1 kwietnia ,bo muszę się uczyć do szóstoklasisty.
Do rzeczy...
_____________________________________________________________
Hermiona Jane Granger wybudziła się ze snu... choć to właściwie nie był sen. Nic jej się nie śniło.
Wraz z obudzeniem się dziewczyna poczuła ostry ból. Otworzyła oczy, ból się zwiększył ,a brązowooką oślepił nie tylko ból ,ale i światło. Ostre jasne światło przedarło się do jej umysłu ,a każdy jej nerw wił się w agonii. Pierwszą jej myślą było to ,że leży w skrzydle szpitalnym w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Ale nie, nie, to nie było Skrzydło Szpitalne w którym leżała gdy spetryfikował ją bazyliszek. Gdzie ona właściwie jest? Gdzie ona leży?! To łóżko jest zbyt wygodne ,żeby leżała w mugolskim szpitalu. Właściwie to nie było łóżko, leżała na prawdziwym łożu. Gdzie ona jest?!
Do pokoju wszedł wysoki blondyn, o szarych czujnych oczach i długich blond włosach.
- Kim pan jest? - zapytała zdezorientowana brązowowłosa ,a jej oczy śledziły każdy ruch mężczyzny.
Wczoraj Lucjusz Malfoy uzgodnił z pielęgniarką z Hogwartu - panią Pomfrey, i główną uzdrowicielką Szpitala czarodziejów - Cassią, że jeśli brązowooka nie będzie nic pamiętać w pewnym sensie nie może powiedzieć jej prawdy. Całej prawdy.
- Nie pan. Mówmy sobie po imieniu. Jestem Lucjusz - powiedział rozbawiony i przerażony jednocześnie.
- Kim jesteś? - zapytała ponownie akcentując każde słowo
- Twoim...opiekunem - powiedział załamany ,że musi to powiedzieć. NAPRAWDĘ nie chciał tego mówić. Cholera jasna! Jak on ma jej to wyjaśnić? Przecież Hermiona Granger nienawidzi Lucjusza Malfoya. Wściekły Malfoy wyszedł do salonu.
- Poppy! - warknął ,a z kominka wyszła pielęgniarka.- Co mogę jej powiedzieć?!
- A co powiedziałeś?
- Że jestem jej opiekunem i jak mam na imię - powiedział coraz bardziej załamany
- Więc musisz to ciągnąć
- Ile?!
- Dopóki nie odzyska pamięci
- Ile to będzie trwało?
- Nie wiem Lucjuszu.
- Uczyłaś się o Obliviate! Wiesz o nim tyle ,że cały Hogwart wie mniej od Ciebie!
- Ale to nie Obliviate! - pielęgniarka straciła cierpliwość - Gdzie?
- Sypialnia. Tam gdzie była wcześniej. - powiedział siadając na kanapie.
Drzwi otworzyły się. Do pokoju weszła jakaś kobieta.
- Jak się czujesz? - zapytała owa kobieta
- Kim pani jest? - zapytała
- Pielęgniarką - odpowiedziała wymijająco - Jak się czujesz?
- Lepiej, dziękuje - odpowiedziała
- Pozwól ,że zostawię Cię samą - rzekła kobieta na odchodnym
Pomfrey poszła do salonu gdzie zastała...płaczącego Malfoya.
- Lucjuszu?
- Czego chcesz Poppy?! - warknął
- Ona odzyska wspomnienia, jest silna. - to co powiedziała nie było stu procentową prawdą ,ale wierzyła w to wystarczająco. - Wypij! - dodała podając mu kubeczek.
Malfoy posłusznie jednym ruchem ręki przylał zawartość kubeczka do ust. Lekarstwo smakowało miętą. Uspokoił się niemal od razu, tylko fizycznie. Już nie płakał, nie chciał. Ale psychicznie miał ochotę zabić Pomfrey na miejscu. Miał ochotę wejść na najwyższą wieżę w Hogwarcie i skoczyć. Miał ochotę iść do Hermiony i wykrzyczeć jej w twarz ,że jest jej mężem. Ale tego nie zrobił. Zamiast tego ukrył twarz w dłoniach poczym wykrztusił zduszonym głosem: Poppy przyprowadź Cassie, nic mnie ie obchodzi czy ma dyżur ma tu przyjść.
- Cassia! - powiedziała Pomfrey wrzucając do kominka szczyptę proszku Fiuu. Z kominka wyszła uzdrowicielka.
- Obudziła się?
- Tak ,ale niczego nie pamięta
- Co jej powiedziałeś? - zapytała Malfoya
- Ge estem ej ojehunem i am a ime ucjusz - tyle usłyszała główna uzdrowicielka
- Jest w głównej sypialni - Pomfrey poprzedziła pytanie Cassii
Poppy i Cassia poszły do Hermiony.
- Hermiono to Główna uzdrowicielka, ma na imię Cassia. Monitorowała Twój stan zdrowia od wypadku - powiedziała Pomfrey ,a Hermiona skinęła głową na znak ,że usłyszała.
Ej jak Hermiona straciła pamięć?!
OdpowiedzUsuńNo to Lucjusz ma problem! Mam nadzieję, że szybko wszystkie wspomnienia jej wrócą :)
Fajny rozdział, tylko strasznie krótki! Czekam na następny :)
Spokojnie, spokojnie Mionka pamięć odzyska już Cassi to głowa :)
UsuńHmm... może next dodam jutro...nie wiem zobacze :]
Dominika
z chęcią już bym przeczytała kolejny rozdział :) ogólnie bardzo mi się podoba i mam wielką nadzieję, że Hermiona i Lucjusz znów będą razem :D
OdpowiedzUsuńNext może będzie jutro jeśli nie to pozostaje czekać na kwiecień
UsuńBędą razem spokojnie, nie zakończę tego małżeństwa tak szybko
Wybacz że nie skomentowałam rozdziału wczoraj ale nie dałam rady :(
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny.
Dorze rozumiem Hermiona straciła pamięć po tym wypadku, tak?
Lucjusz Malfoy płaczący.
No no no inna twarz.
O dodała kiedy tylko będziesz miała czas.
Życzę dużo czasu, weny i udanej nauki do testu.
To zdanie naprawdę dziwnie zabrzmiało.
Pozdro Dorka <3
Wybacz za błędy pisze na tablecie.
UsuńTak Hermiona straciła pamięć po wypadku.
UsuńDziękuje ;]
Dominika