sobota, 15 marca 2014

Rozdział 15

I znowu nie dotrzymałam słowa! Miało być po 1 kwietnia. Ale co tam macie czytajcie :)
_________________________________________________________________________
- Coś mi tu nie gra - pomyślała brązowooka po kolejnym wyjściu ,,jej opiekuna''.
Jej każde wspomnienie o mężczyźnie było zamazane, widoczne jak przez mgłę, ale była pewna ,że ich dawna relacja była cieplejsza o tej jaką blondyn darzył ją teraz. On nie mógł być jej opiekunem. Po prostu nie mógł. Kim więc był? Co zdradziło Lucjusza Malfoya? Drżenie ręki przy podawaniu eliksiru dziewczynie, pełne troski spojrzenie zimnych stalowoszarych oczu, zachowanie mężczyzny, jego ruchy, sposób poruszania się, niepewność i ta cholerna troska. Te wszystkie czynniki spowodowały pewność dziewczyny ,że mężczyzna nie jest jej opiekunem. 
- Kim jesteś? - wyszeptała Hermiona w zamknięte drzwi - Czemu kłamiesz? 
Nie! Co jak co ,ale on nie był jej opiekunem. Brązowooka była tego pewna. 
- Kim ty do jasnej cholery jesteś? - zapytała w pustkę - Czemu mnie okłamujesz?!
Niepewna wcześniejszej relacji pomiędzy nią a mężczyzną zasnęła. 
Śniły jej się...schody. Te same schody śniły jej się cały czas. Ale co to mogło oznaczać?
Schody...ból...zatroskane spojrzenie zimnych szarych oczu...ciemność. Od czasu wypadku śnił jej się ten sam sen. Obudziła się jak zwykle pogrążona w myślach o śnie. Co mógł oznaczać? Czy ten ciąg wydarzeń może mieć coś wspólnego z blondynem? Granger poczekała chwilę. Słychać było kroki blondyna. Drzwi się otworzyły. Niepewność emanowała z jego ruchów co tylko utwierdziło dziewczynę w swoim przekonaniu. 
- Kłamałeś. - stwierdziła - Nie jesteś moim opiekunem, prawda?
- Dlaczego tak sądzisz? - zapytał
- Drży ci ręka kiedy podajesz mi eliksir, patrzysz się na mnie z troską, strachem i niepewnością, dziwnie się zachowujesz, chodzisz niemal na palcach, obchodzisz się ze mną jak z małym dzieckiem. Dlaczego? Kim jesteś naprawdę? Kim ja jestem?
- Nie wiem ile mogę Ci powiedzieć - rzekł po chwili milczenia
- Najlepiej wszystko - odpowiedziała 
- Zaczekaj tutaj - powiedział wychodząc 
Po chwili blondyn wrócił z Cassią, Poppy i jakimś starcem. 
- Hermiono to Albus Dumbledore, dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart - powiedziała Cassia.
Brązowooka pokiwała głową. Starzec wyjął różdżkę poczym w pomieszczeniu pojawiły się cztery krzesła. Każdy z obecnych zajął po krześle. Malfoy te najbliżej jej łóżka. 
- Odpowiadając na twoje poprzednie pytanie... - zaczął blondyn - jestem... 
- twoim mężem - uzupełnił Dumbledore z uśmiechem 
- Co?! - teraz te wszystkie dziwne elementy złożyły się w poprawną całość ,ale dziewczyna nie mogła w to uwierzyć.
- Spójrz - polecił Malfoy pokazując jej album ze zdjęciami.
Ona i Lucjusz przy ołtarzu, ona i Malfoy na weselu, ona tańcząca z Harrym.  
Wspomnienia wróciły z szybkością błyskawicy:
Pół roku temu dostała pracę w Malfoy Corporation. Atak w gabinecie Malfoya. Cruciatus rzucony na Bellę. Kłótnia z Dumbledore'm kiedy upierała się ,że za nic w świecie nie zamieszka z Malfoyem.
 Śmierć Moddy'ego. 
TA noc gdy postanowiła wyznać Lucjuszowi swoją miłość. Bitwa podczas ,której Greyback skoczył na Lucjusza. Wyrwanie się Remusowi. Spotkanie Draco, Zabiniego i Ginny ,którzy przyjechali na ferie.
Oświadczyny... Aż w końcu spotkanie z rodzicami. Ślub.,,Sposób na żuka''.Domek, aż w końcu TE schody, TEN ból,TE zatroskane spojrzenie stalowoszarych oczu Lucjusza. 
- Musimy wracać - powiedziała do Lucjusza
- Dlaczego?
- Skeeter - odpowiedziała - Już ja dam jej popalić!
- Pamiętasz? 
- Ciebie nie da się zapomnieć na długo - wymruczała całując męża w szczękę

9 komentarzy:

  1. Dziewczyno, uwielbiam Cię. Nie dość że szybko dodajesz notki, to jeszcze one są świetne. mogła bym czytać te opowiadanie w kółko. Może jestem trochę banalna, ale takie słodkie historie jak dla mnie są najlepsze :) pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Pisać będę napewno :)
      Dominika

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. U mnie już 8 rozdział, zapraszam na
      nie-oceniaj-po-pozorach-dramione.blogspot.com

      Usuń
  2. Wspominałam już kiedyś że jestem narkomanką?
    No w sumie nie wiem czy narkomanką ale twój blog to jak narkotyk dla narkomana.
    Jednym słowem uzależniłam się.
    Rozdział jak zwykle świetny.
    Podoba mi się to kiedy nie dotrzymujesz umów i dodajesz notki szybciej.
    Końcówka...
    Coś czuje że wiem o czym dzisiaj będę śniła.
    Dziękuje za poinformowanie mnie o nowym rozdziale.
    O kolejnym proszę też mnie poinformuj.
    Życzę weny Pozdro Tonks.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poinformuje :)
      Nie słowna jestem, taki mój urok =D
      Dominika

      Usuń
  3. Wspaniały rozdział! Uzależniłam się od twojego opowiadania :)
    Miniaturka też super :)
    Pozdrawiam i życzę dużo weny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I teraz Ciebie mam na sumieniu :)
      Czekam na Twoją nową miniaturkę =)
      Dominika

      Usuń
  4. Super blog!!
    Dodawaj tak często rozdziały! Jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń